Jak zostać hakerem? Jak programować roboty i zostać twórcą gier w 48 godzin? Tego można było się dowiedzieć podczas konferencji Lubelska WySPA Techni.
Seria wykładów, warsztatów i prelekcji związanych z wieloma obszarami z zakresu IT zorganizowała we wtorek Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji we współpracy z miastem oraz Technikum Programistycznym Techni Schools. Do udziału zostały zaproszone lubelskie szkoły podstawowe i średnie. Organizatorzy wspominają, że zgłosiło się i wzięło udział prawie 800 osób.
- Organizowałam mnóstwo konferencji na WSPA i to jest chyba największa impreza, która się tu odbyła w ciągu 25 lat. To jest dowód na to, że jest fala zainteresowania branżą IT, sztuczną inteligencją, programowaniem i cyberbezpieczeństwem. Było olbrzymie zainteresowanie, w szczególności warsztatami. Młodzież miała okazję nauczyć się hakowania, programowania robotów czy gier komputerowych. Cieszył mnie widok, młodych dam, które również były zainteresowane tą branżą. Sztuczna inteligencja jest obecna już właściwie w każdej dziedzinie naszego życia, od zakupów po medycynę. W przyszłym roku WSPA startuje również z kierunkiem „sztuczna inteligencja”, co odpowiada na potrzeby dynamicznie zmieniającego się rynku pracy. Dzisiaj młodzież chce zarabiać, a w tej branży te stawki są naprawdę wysokie. Oprócz pieniędzy, które kuszą młodzież, bardzo ważna jest również pasja. Branża IT jest bardzo obszerna, tak jak medycyna – mówi dr inż. Michalina Gryniewicz – Jaworska, dziekan kierunku Informatyka na WSPA w Lublinie oraz członek zarządu Polskiego Towarzystwa Informatycznego.
Wśród prelegentów znaleźli się specjaliści z wielu branży IT. Swoją wiedzę przekazywali m.in. programiści, właściciele firm informatycznych czy scrum masterzy i team liderzy. Sposobem na hakowanie podzielił się Mateusz Kozłowski, który poprowadził prelekcję pt. „Jak zostać hackerem? Jak włamać się na kamerkę internetową? Czy to w ogóle jest legalne?”.
- Hakowanie nie jest legalne, chyba, że ktoś wyrazi zgodę na przetestowanie strony do hakowania. Jak dziś cokolwiek programujemy to mamy wiedzę domenową, a w hakowaniu musimy umieć zaprogramować, rozumieć jak to działa, rozumieć fundamenty, aby jak najwięcej tych podatności znaleźć. Tak naprawdę ta wiedza to ogromne spektrum umiejętności. W dzisiejszym świecie, gdy musimy weryfikować i sprawdzać informacje, narzędzia czy strony, z których korzystamy, to ta podstawowa wiedza pozwoli nam na to, żeby być bezpiecznymi w internecie. Musimy założyć, że jak mamy w telefonie nasze dane i mamy podpięcie do internetu, to już nie są nasze dane. Musimy mieć świadomość, że gdy cokolwiek podepniemy do czegoś co ma internet, to ktoś to już ma. Musimy bardzo bezpiecznie sprawdzać informacje z internecie, czy to mail czy sms, wszyscy próbują się podszyć –zaznacza Mateusz Kozłowski z Technikum Programistycznego Techni Schools.
Po wykładach przyszedł czas na pytania, gdzie uczniowie dowiedzieli się m.in. że za hakowanie może grozić nawet 25 lat więzienia oraz poznali sposoby na dostanie się do Darkwebu.
- Znakowaliśmy konto na Facebooku naszemu Sorowi, znamy wszystkie jego dane. Nauczyliśmy się jak wchodzić na czyjeś kamerki internetowe. Jak wchodzę przez google, to jest to legalne. Ja nic nie hakuję, żadnego czyjegoś konta, tylko wchodzę przez google, co jest upublicznione i legalne – wspomina Wiktoria, uczennica z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Niemcach.
Oprócz prelekcji i wykładów, młodzież mogła uczestniczyć w warsztatach dotyczących programowania gier i robotów, etycznego hakowania, programowania IoT (z ang. Internet Rzeczy) oraz na temat sztucznej inteligencji.
- Programowaliśmy robota, który nazywa się mBot, korzystaliśmy z jego czujników. Ten robot ma masę czujników, takich jak czujnik światła, dźwięku, żyroskop, przyspieszeniomierz. Ma kilka ekranów, kilka LEDów, czujnik koloru, czujnik kontrastu linii, szarości. Zaczęliśmy od poznania robota i zrobienia krótkich eksperymentów np. ile dzieci są w stanie wygenerować hałasu i rysowanie tego na wykresie. Każdy może się nauczyć programowania, w zależności od tego, jaką ma determinację i jak wcześnie zacznie. W programowaniu głównie chodzi o chęci i to musi wciągnąć. To jest jakiś rodzaj logiki, ciągu przyczynowo – skutkowego. Jeśli coś odczytujemy i umiemy na bazie tego podjąć decyzję to już jest programowanie – opowiada Piotr Orłowski, szef oprogramowania w Empiku.